Sandecja Nowy Sącz w drugiej lidze?

Sytuacja Sandecji w pierwszej lidze jest niezwykle skomplikowana, biorąc pod uwagę pozycję w tabeli oraz zbliżające się mecze z silniejszymi drużynami. Zaledwie sześć kolejek pozostało do zakończenia sezonu, a drużyna plasuje się na przedostatniej pozycji w tabeli, tracąc aż siedem punktów do strefy bezpieczeństwa. Jednak w sporcie często zdarzają się niespodziewane zwroty akcji, więc wszystko jest możliwe.

Stal Rzeszów – Sandecja Nowy Sącz 3:0 (3:0)

W poniedziałkowym meczu drużyna Sandecji rozpoczęła rywalizację w najgorszy możliwy sposób. Już w piątej minucie, po faulu Krystiana Palacza w polu karnym i weryfikacji decyzji przez VAR, sędzia wskazał na jedenasty metr. Pewnym strzelcem rzutu karnego okazał się Bartłomiej Poczobut, który dał prowadzenie gospodarzom. Niedługo potem próbę swoich sił z daleka podjął Denis Potoma, ale jego strzał był zbyt słaby, aby zmartwić bramkarza przeciwników. W dwudziestej drugiej minucie, z trudnego kąta, Franciszek Polowiec trafił celnie, a piłka odbiła się od Krystiana Palacza, wprowadzając zamieszanie wśród obrońców i bramkarza „Biało-Czarnych”. W efekcie Stal zdołała podwyższyć swoje prowadzenie do 2:0.

Na kwadrans przed zakończeniem pierwszej części gry, Wiktor Kłos wykorzystał okazję ze zbliżonej pozycji do tej, z której padła druga bramka. Jego strzał okazał się skuteczny, zapewniając gospodarzom trzecią bramkę. Przed zakończeniem pierwszej połowy Jakub Wróbel próbował wykorzystać dośrodkowanie z lewej flanki, wykonując próbę strzału głową, jednak piłka przeleciała tuż nad poprzeczką bramki.

W drugiej połowie, w 50. minucie, Tomasz Nawotka wprowadził piłkę do bramki przeciwnika, jednak był na pozycji spalonej, co sprawiło, że gol nie został uznany. Wśród zawodników trenowanych przez Tomasza Kafarskiego, swoje okazje mieli Jakub Wróbel, Krzysztof Toporkiewicz oraz wspomniany wcześniej Tomasz Nawotka. Niestety, żadna z tych prób nie zdołała sprawić większego niebezpieczeństwa bramkarzowi Stali. Ostatecznie mecz zakończył się triumfem gospodarzy.

Bramki: Bartłomiej Poczobut 8′ (k), Krystian Palacz 22′ (s), Wiktor Kłos 30′.

Stal: Krzysztof Bąkowski – Franciszek Polowiec, Łukasz Góra, Paweł Oleksy, Piotr Głowacki (86′ Dominik Marczuk) – Wiktor Kłos (72′ Damian Michalik), Bartłomiej Poczobut, Bartosz Wolski, Kacper Piątek (62′ Patryk Małecki), Andreja Prokić (72′ Dawid Olejarka) – Kacper Sadłocha (62′ Ramil Mustafajew)

Sandecja: Karl-Romet Nõmm – Dariusz Pawłowski, Dawid Szufryn (71′ Kamil Słaby), Tomasz Boczek, Krystian Palacz (46′ Jakub Iskra) – Tomasz Nawotka, Denis Potoma (46′ Jérémy Manzorro), Sylwester Lusiusz (63′ Maciej Mas), Krzysztof Toporkiewicz, Martin Košťál (54′ Michał Walski) – Jakub Wróbel.


Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *